…W Sudanie w misyjnym szpitalu, misjonarze Bob i Marion Bowers czuwali przy umierającym młodym człowieku. Po ukąszeniu jadowitej żmii leżał nieprzytomny i sparaliżowany. Misjonarze przygotowali go do przyjęcia Chrystusa jako swego Zbawiciela. On jednak ciągle odwlekał tę chwilę. Wydawało się, że już nigdy świadomie nie wzniesie myśli do Chrystusa. W takich wypadkach śmierć następuje bardzo szybko, a on wprawdzie nieprzytomny, ale żył. Jakby ktoś darował mu czas. W piątym dniu ku zaskoczeniu wszystkich w cudowny sposób odzyskał przytomność.
Po południu przyszła do niego grupa studentów i zaczęli czytać fragment Ewangelii o Bożej cierpliwości. Po wysłuchaniu młody człowiek przyjął Chrystusa jako swego Zbawcę. A o północy przestało bić jego serce…
…Okres Wielkiego Postu, a szczególnie zbliżające się Rekolekcje parafialne to czas takiego przebudzenia, aby w bliskości Chrystusa zacząć wydawać dobre owoce. Obyśmy tylko nie zmarnowali tego czasu…