II Niedziela Wielkiego Postu -12.03.2017

…Pewna kobieta, która na rok złożyła przyrzeczenie abstynencji, została zaproszona na firmowy bankiet. Oczywiście, tradycyjnie namawiali ją koledzy z działu i kierownik, żeby wypiła choć lampkę wina. Kilkakrotnie grzecznie, aczkolwiek stanowczo odmawiała. Koledzy odchodzili zdegustowani. Mówili nawet „Kto nie pije, ten donosi”. Ale kobieta się nie ugięła. Kiedy przyjęcie dobiegało końca, podszedł do niej pewien mężczyzna, którego znała tylko z widzenia z biurowych korytarzy. „Chcę pani bardzo podziękować”- powiedział cicho. „Widzi pani, ja jestem nałogowym alkoholikiem. Dla mnie nawet jeden kieliszek może być początkiem końca. Znam siebie i wiem, że tak wewnętrznie, duchowo, nie jestem mocny. Gdyby nie pani, kto wie, czy dziś bym się nie skusił i wypił. Pani postawa dodała mi sił”…

…Widzisz, Siostro i Bracie, przemiana nie jest łatwa. Zmienić się i wytrwać to dopiero sukces! Trwa Wielki Post, pamiętaj, że nie jesteś sam. Chrystus jest twoją siłą w przemianie swojego życia. Szukaj Go, czerp Jego siłę i bądź wytrwały w swoich postanowieniach przemiany…

I Niedziela Wielkiego Postu -5.03.2017

Znalezione obrazy dla zapytania wielki post…Mężczyzna o dużej nadwadze postanowił zrzucić trochę kilogramów. Bardzo poważnie potraktował zaleconą mu dietę. Zmienił nawet drogę do pracy, aby nie przejeżdżać koło cukierni, gdzie zamawiał zwykle swoje ulubione słodycze. Jednak pewnego razu zjawił się w pracy z pełną torbą smakowitych i kalorycznych ciastek. Koledzy byli zdziwieni. Co się stało?- pytają. Mężczyzna ów wzruszył tylko ramionami i uśmiechając się powiedział: „Co ja mogłem zrobić? To są naprawdę przepyszne ciastka. Przypadkowo przejeżdżałem dzisiaj koło cukierni i zauważyłem w oknie wystawowym ogromną obfitość tych pyszności. Dobrze, pomyślałem, to nie przypadek, że dzisiaj wyjątkowo przejeżdżałem koło cukierni, pomodliłem się zatem: Panie Boże, jeśli jest Twoją wolą, abym kupił te ciastka, pozwól mi znaleźć parking przy cukierni. Okrążyłem dziesięć razy cukiernię i znalazłem miejsce na parkingu”…

…W ostatnią środę, Środę Popielcową, spadła na nasze głowy szczypta popiołu i zostały wypowiedziane słowa: „Pamiętaj, że prochem jesteś i w proch się obrócisz”. Ten popiół i te słowa pomagają ustawić we właściwej proporcji cele naszego życia. W tym czasie Kościół wzywa do zdwojonej modlitwy, postu i jałmużny. Są to środki umacniające nas w zmaganiu się z pokusami, bo diabeł wciąż nas kusi. Oby nam nie zabrakło sił i motywacji do trwania w postanowieniach, które przybliżą nas do ostatecznego celu…

VIII Niedziela Zwykła -26.02.2017

Znalezione obrazy dla zapytania opatrzność boża…Ksiądz Janusz Mastalski w książce „Boże linki” opisuje swoje spotkanie z małym chłopcem, który stał się dla niego przykładem niezłomnej wiary i zaufania Bożej Opatrzności. Chłopiec przebywał na oddziale hematologii szpitala dziecięcego w Prokocimiu. Był chory na białaczkę, a jego stan wskazywał, że w ciągu kilku godzin pożegna się z tym światem. W jego wyzdrowienie nie wierzyli już ani rodzice, ani ksiądz kapelan, ani lekarze. Ale on wierzył i ufał, że Pan Bóg go ocali. W pewnej chwili poprosił, żeby ksiądz się z nim pomodlił. I sam wypowiedział najbardziej ufną, dziecięcą modlitwę. Prosił Boga, żeby jeszcze długo mógł całować mamusię, tatusia i swojego pluszowego misia. Dzisiaj jest trzydziestoletnim mężczyzną i cieszy się dobrym zdrowiem…

…Ktoś mógłby powiedzieć: to wyjątkowy przypadek. Bóg przez cud odpowiedział na zaufanie człowieka. Dzisiejsze Słowo Boże wzywa nas, abyśmy zaufali Bogu i abyśmy w Nim widzieli największe i ostateczne Dobro…

VII Niedziela Zwykła -19.02.2017

Znalezione obrazy dla zapytania miłość cierpliwa…W dzisiejszą niedzielę Jezus uczy nas prawdziwej i wymagającej miłości. Jest to miłość jaką Chrystus przyniósł na ziemię, a której św. Paweł poświęcił trzynasty rozdział Pierwszego Listu do Koryntian, mówiąc, że jest ona cierpliwa, łaskawa, że nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się gniewem, nie działa obłudnie, nie szuka swego, nie pamięta urazów, wszystko przetrzyma. Jest to miłość bezinteresowna, która zawsze ma na uwadze dobro drugiego człowieka…

…Do uczenia się takiej miłości niech nas zachęci świadectwo Piotra Molli, jakie dał o swojej żonie- św. Joannie Berettcie Molli. Zapytany o to, co go przekonało, że to właśnie Joanna jest tą kobietą, która ma prawo znaleźć miejsce w jego sercu, dał taką odpowiedź: „Ona mnie zafascynowała, gdyż zauważyłem, że nie szuka siebie. Rozumiała, czym jest prawdziwa miłość i gdzie leży klucz do szczęścia dwóch kochających się osób. Joanna już jako moja narzeczona, a potem wielokrotnie jako małżonka umiała mnie spytać- Co chcesz, abym ja czyniła, żebyś ty był szczęśliwy? Myślę, że każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie i każda kobieta marzy o mężczyźnie, który w ten sposób pojmuje miłość”…