X Niedziela Zwykła-5.06.2016

George Bernard Shaw, wielki irlandzki pisarz i znany kpiarz, kochał życie ponad wszystko. Miał 92 lata, gdy odwiedziła go znana aktorka Lilli Palmer. Shaw pokazał jej z dumą swój ogród, w którym królowały całe połacie kwiatów, ozdobnych krzewów i drzew, potem pochwalił się imponującym areałem warzywnych upraw. Aktorka prawiła pisarzowi komplementy, na co Shaw powiedział, że czuje się świetnie i postara się, żeby nadal świetnie się czuł. Po chwili dodał: „Żyję rozsądnie. Życie jest czymś normalnym, śmierć czymś nienormalnym. Będę żył grubo ponad sto lat.” Nie dożył setki. Dwa lata później złamał nogę, wnet potem zmarł.

Jego prochy rozsiano w jego ulubionym ogrodzie. Shaw, który skądinąd był realistą i cynikiem, łudził się, gdy chodziło o śmierć…

Wierzymy, że po naszej śmierci usłyszymy słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: „Wstań!” Pozwolą nam one przejść do życia, które Bóg przygotował wszystkim ludziom dobrej woli. Jezus powiedział, że Bóg nie pragnie śmierci grzesznika. Chce, żeby się nawrócił i żył, co brzmi optymistycznie i napawa nadzieją…

IX Niedziela Zwykła-29.05.2016

W czasie powstania warszawskiego żołnierze niemieccy wypędzali ludzi z mieszkań. Robili selekcję, oddzielając mężów od żon i dzieci od matek.

Państwo Kułakowscy rocznym dzieckiem zostali wyprowadzeni z mieszkania przy ul. Marszałkowskiej 25. Podbiegł do nich esesman, wymachując pistoletem. Chciał rozdzielić małżeństwo. On miał iść pod ścianę na rozstrzelanie, a ona do czekającej ciężarówki. Wtedy stało się coś nieoczekiwanego. Malutki synek uśmiechnął się do żołnierza niemieckiego, wyciągnął do niego swoją pulchną rączkę i śmiejąc się pogłaskał go z czułością po twarzy. Esesman poczuł się bezradny. Osłupiały i zawstydzony wypuścił cała rodzinę. Przeprowadził ich ul. Polną i patrzył aż bezpiecznie znikną. Zobaczcie, jaką moc ma mała dziecinna rączka pełna dobroci i życzliwości…

Podobnie wielką moc miała dobroć setnika. Uczmy się brać przykład z postawy setnika. Uczyć się od niego klasy i szlachetności. Niech i o nas ludzie wydają takie opinie, jak o setniku wydali jego przyjaciele.

Najważniejszą jednak opinię wyda nam kiedyś sam Pan Jezus…

Niedziela Trójcy św.-22.05.2016

Kiedyś w szkole średniej katecheta zadał uczniom zadanie domowe na temat: „ Jak wyobrażam sobie Pana Boga”. W tekstach młodych ludzi znalazło się wiele powielanych zwrotów, ale też i niemało oryginalnych myśli. Pewien chłopiec napisał takie zdanie: „ Pana Boga wyobrażam sobie jako Osobę, a mianowicie jako kogoś, kto potrafi stworzyć pięć miliardów ludzi i do tego kochać ich tak, jakby każdy z nich był jego jedynakiem”.

Taki właśnie jest Bóg, którego dziś czcimy jako Trójjedynego….

Zesłanie Ducha św.-15.05.2016

Japoński magazyn przyrodniczy wydrukował na jednej ze swoich stron zdjęcie motyla. Matowo popielaty kolor motyla nie ukazywał zbyt wielkiego piękna. Dopiero zwykły dotyk ciepłych ludzkich dłoni sprawiał, że użyta do wydrukowania tego motyla specjalna farba powodowała przemianę- z koloru matowoszarego w fantastyczne świecące promyki koloru tęczy. Nadzwyczajne piękno motyla ukazywało się wtedy w swym pełnym blasku…

Zastanówmy się i zapytajmy, jakie inne rzeczy mogłyby być przemienione poprzez ciepło naszych dłoni czy okazanej przez nas komuś miłości? Może nasi najbliżsi, przyjaciele, znajomi, ludzie z parafii czekają na nasz dotyk miłości?

Świat głodny jest ciepła naszych serc i dotyku naszych dłoni.

Świat spragniony jest prawdziwej miłości…