Każde dobre słowo, a szczególnie gest ludzkiej miłości może przemienić drugą osobę na dobre. Wywieranie na kimś presji, a zwłaszcza użycie siły fizycznej, aby osiągnąć swój cel jest bardzo skuteczny na zewnątrz, ale nie przekonywujący serce i umysł. Zjednanie serc jest możliwe tylko tam, gdzie panuje przyjaźń duchowa i jedność serc. Destrukcja, wywołana złym słowem i postępowaniem potrafi zniszczyć życie wielu ludziom. Dlatego tak bardzo potrzebne jest zatamowanie zła pychy, która niszczy każde życie…
Jezus miał świadomość tego, że nikt nie jest bez winy. Każdego dnia popełniamy mniejsze lub większe grzechy, które niszczą nie tylko nas samych, ale również ludzi, którzy są wokół nas. Bardzo często jesteśmy bardzo krytyczni w ocenach postępowania drugiej osoby, a nie chcemy realnie widzieć „belki w naszym oku”. Usprawiedliwianie się, czy umniejszanie naszej winy jest bardzo częstym zjawiskiem. To wiedział Jezus, dlatego tak szybko skonfrontował oprawców kobiety. Miał świadomość tego, że nie jest ona „aniołem”, ale wiedział tez, że życie ludzkie jest ważniejsze od grzechu…