…Wśród burz i niepokoju trzeba wznosić nasze myśli i serca do Chrystusa. To On może uciszyć żywioły i doprowadzić łódź naszego życia do brzegów wieczności. Nasze zaufanie ma być podobne do ufności małego chłopca, który na jednym okręcie spokojnie sobie spał, gdy wokoło szalał sztorm. Pasażerowie i marynarze, potwornie zmęczeni srożącym się żywiołem, wpadali w panikę i rozpacz.
Wreszcie ktoś zauważył chłopca. Obudzono go słowami: „Jak możesz tak spokojnie spać, gdy grozi nam śmierć?” Dlaczego mam się bać- odpowiedziało dziecko- przecież mój ojciec kieruje okrętem. Był to syn kapitana….
….Obyśmy i my mieli takie bezgraniczne zaufanie do naszego Ojca Niebieskiego, który kieruje łodzią naszego życia….
cze 22