…W noweli zatytułowanej „Ile ziemi potrzebuje człowiek” Lew Tołstoj opowiada o człowieku, któremu obiecano, że otrzyma na własność tyle ziemi, ile zdąży obejść w ciągu jednego dnia. Człowiek ten wyruszył wcześnie rano, aby zatoczyć jak największe koło. O odpoczynku czy jakimś posiłku nawet nie myślał, szkoda mu było czasu. Było już dobrze po południu, gdy spostrzegł, że pora wracać, bo może nie zdążyć na czas.
Naturalnie, przecenił swoje siły i apetyt posiadania. Nie zdążył dojść do punktu wyjścia. Padł z wyczerpania niedaleko celu. Nad usypaną mogiłą ktoś snuje refleksje: „Tyle właśnie ziemi potrzebuje człowiek”…
…Bohater z noweli Tołstoja przypomina Martę z dzisiejszej Ewangelii.
Ona również chciała zrobić dosłownie wszystko. W całej tej krzątaninie po kuchni i posłudze przy stole zapomniała o tym, co naprawdę jest ważne i po co Jezus przyszedł do domu. On przyszedł po to, by być w tym domu w otoczeniu przyjaciół i aby napełnić ten dom bogactwem swojej obecności.
Postarajmy się dobrze zrozumieć dzisiejszą Ewangelię. Jezus pragnie, abyśmy umieli w naszym życiu pogodzić pracowitość Marty z rozmodleniem Marii…