Jedenasta godzina
Trzeba odłożyć „na czarną godzinę” – mówi się nieraz z myślą o ostatnich chwilach życia. Wielu z nas śmierć kojarzy się z czarnym kolorem.
A przecież to ma być godzina jasna – naszego spotkania z tym, który nas naprawdę kocha. Godzina szczęśliwa, o jaką tyle razy modlimy się do Matki Bożej w każdym Pozdrowieniu Anielskim.
W ostatnich chwilach życia możemy jeszcze otrzymać wszystkie łaski – podobnie jak robotnicy jedenastej godziny spotkali się z dobrocią Pana.
ks. Jan Twardowski, Wszędy pełno Ciebie,