…Dzisiejsza Ewangelia uwrażliwia nas na ślepotę, wobec której okulista jest bezradny. Ślepota wewnętrzna, która jest gorsza od tej zewnętrznej. Często sami skazujemy się na wewnętrzną ślepotę zamykając oczy na prawdę o sobie. Boimy się i wolimy pewnych rzeczy nie widzieć, bo to nam może zmącić nasze spokojne”siedzenie przy drodze” . Warto zdobyć się na odwagę ślepca i krzyczeć do przechodzącego Jezusa, by nie pozwolił mi ślepoty uważać za stan naturalny. I warto prosić Go odważnie o dar otwartych oczu serca.
Święty Ryszard z Chichester ułożył taką modlitwę: „Dzień za dniem drogi Boże, pomóż mi widzieć Cię coraz wyraźniej, kochać Cię coraz goręcej i kroczyć coraz bliżej Ciebie”….
paź 26