…Św. Teresa z Avila wiedziała, że ma nieprzyjaciela w osobie dominikanina Bartłomieja de Medina, profesora z Salamanki. Co więc zrobiła Święta? Otrzymawszy w prezencie od swej przyjaciółki księżnej Alba wspaniały tort, posyła go poprzez gońca do przeoryszy w Salamance. Do tortu załącza list, w którym prosi, by jeszcze przed obiadem tort ten wręczono ojcu Bartłomiejowi do rąk własnych. Tort podziałał tak skutecznie, że od tego dnia ów zakonnik zawsze dobrze wypowiadał się o . s. Teresie, a wręcz bronił jej, kiedy ktoś próbował ją obmówić. Mówił o niej „nasza Matka Fundatorka”…
…My sami podobnie, może nie tortem, ale dobrym słowem, cierpliwością, przebaczeniem, modlitwą, chciejmy zjednywać sobie naszych wrogów, naszych krzywdzicieli. Chciejmy dobrem zwyciężać zło. Chciejmy upodabniać się w tym do Chrystusa…

…Mężczyzna źle się poczuł. Poszedł więc do lekarza. Ten go zbadał i zapytał:- czy pije pan alkohol? Nie – odparł pacjent, choć jego ręce drżały, a oddech wskazywał na niedawne spożycie alkoholu.
-No dobrze- odpowiada lekarz- Więc ugania się pan zbytnio za kobietami?
-Nie- odparł pacjent, jednak trudno było nie zauważyć na twarzy i
kołnierzyku śladów szminki.
-Tak, więc może pan pali?- zapytał lekarz. – Przenigdy- krzyknął pacjent.
Ale opuszki jego palców były pożółkłe od nikotyny, a z wypchanej
kieszeni marynarki wystawała paczka papierosów.
-Jakie ma pan zatem wady?- pyta lekarz. – Nagminnie kłamie…
…Każdego dnia wielokrotnie stajemy przed wyborem, możemy czynić dobro lub zło, możemy pomóc lub zaszkodzić, możemy zauważyć potrzebę lub wzgardzić, możemy w końcu powiedzieć dobrze lub obmówić. Obyśmy byli uważnymi uczniami Chrystusa. Obyśmy odpowiedzialnie podejmowali decyzje, bo za nie będziemy przed Bogiem odpowiadali. „Nie wasza mowa będzie :tak tak, nie nie. A co nadto jest, od Złego
pochodzi”…

…Opowiadał człowiek, który wyszedł ze szpitala, a przedtem był niewierzący; „Przez pół roku obserwowałem siostrę zakonną, która mi usługiwała. Obserwowałem jej cierpliwość, ofiarność, pogodę ducha- aż doszedłem do przekonania, że jest Bóg, który dał taką moc ludziom, i że jest dusza, która może tak przemówić przez ciało”…
…Jesteśmy powołani do doskonalenia świata, by Chrystusowa prawda, miłość, łaska i pokój stawały się „solą dla świata” i nadawały wszystkiemu „smak Chrystusowy”. Wezwani jesteśmy do udziału w dziele odkupienia świata poprzez bycie „Chrystusowym światłem”, walcząc z ciemnościami zła, grzechu i cierpienia…

…Ludwik Breliot pierwszy przeleciał samolotem nad kanałem La Manche. Był to – jak na owe czasy- wyczyn na skalę światową. On sam chciał za to podziękować Bogu. Dlatego w wiejskim kościołku, w miejscowości, w której startował, umieścił wymowne wotum. Na jednej stronie umieścił obraz wsi, a na drugiej Matkę Bożą i napis; „Patrz na Nią i wzbijaj się do lotu”…
…Trzeba wpatrywać się w Maryję jako naszą Matkę i wzbijać się do lotu walki ze złem, ze swoimi słabościami i nałogami. W dzisiejszą Uroczystość Matki Bożej Gromnicznej przynosimy świece zwane gromnicami. Mają nas chronić od gromów i burz. One symbolizują Dziecię Jezus przyniesione do świątyni jerozolimskiej. My też zanieśmy do naszych domów poświęcone i zapalone gromnice, by Jezus miał coś do powiedzenia w naszym domu, w naszej rodzinie i w naszym osobistym życiu, a wtedy nie będzie pośród nas tej mocy zła, nienawiści i wzajemnej wrogości…