V Niedziela Zwykła -10.02.2019

Znalezione obrazy dla zapytania wypłyń na głębię…Na drodze swojej kariery Luciano Pavarotti musiał pokonać wiele przeszkód. Rodzice byli zbyt biedni, aby zapewnić uzdolnionemu synowi wykształcenie muzyczne. Jednak młody chłopiec nie poddał się. Aby zdobyć pieniądze na pokrycie kosztów szkoły, podejmował się różnych prac, dawał koncerty. Jednak zmaganie się z codziennymi trudnościami dało o sobie znać. Zmęczony i zniechęcony, bez większych sukcesów artystycznych postanowił zrezygnować z kariery śpiewaczej. Zwierzył się narzeczonej, że da jeszcze jeden koncert i zrezygnuje z kariery artystycznej. Pavarotti, świadom, że jest to jego ostatni koncert uwolnił się od wewnętrznego stresu i puścił wodze swojego głosu, serca, talentu. Pod koniec okazało się, że był to najlepszy koncert w jego życiu. Pavarotti uwierzył, że warto za cenę wielkiego poświęcenia rozwijać dar otrzymany od Boga…
…Każdy z nas otrzymał od Boga jakiś talent, zadanie do wykonania. Nie możemy się zatrzymać w zatoce naszego przyziemnego, wygodnego ogródka. Jesteśmy wezwani do wypłynięcia na głębię, gdzie nasze talenty i zdolności mają szansę najpiękniejszego rozwoju. Bóg daje nam moc, aby wypłynąć na głębię i zarzucić sieci na połów…

IV Niedziela Zwykła -3.02.2019

Znalezione obrazy dla zapytania miłość cierpliwa jest miłość łaskawa jest…Duński artysta Johan Mayer Andersen namalował ciekawy obraz. Na niewielkim płótnie namalował znany nam wszystkim gmach ONZ. Obok gmachu powiewają flagi wszystkich narodów, a na parkingu stoi wiele różnych samochodów. Aktualnie odbywają się ważne narady przedstawicieli poszczególnych państw: obok gmachu zatłoczona ulica pełna przechodniów, pędzących samochodów- tak dobrze nam znany obraz wielkich ulic. Wszyscy się spieszą, jakby chcieli dogonić czas. U drzwi wielkiego gmachu stoi Chrystus Dobry Pasterz. Puka i nasłuchuje, ale nikt Mu nie otwiera. Nikt z ulicy Go nie dostrzega, ponieważ tyle spraw ma na głowie każdy człowiek. Czy w życiu, tak trudnym i zabieganym, można zauważyć Chrystusa?…
…Pomyślmy, czy my jeszcze zauważamy Chrystusa? Czy Go słuchamy? Czy wierzymy Chrystusowi? A może stworzyliśmy sobie swoją własną religię? Jest świątynia, miejsce na modlitwę i Mszę św.- lecz tylko wtedy, kiedy nam jest to potrzebne. Jest czas na spowiedź- lecz tylko z tych grzechów, które sami uznajemy za grzechy. Jest nauka Ewangelii-lecz okrojona z tych słów Chrystusa, które nam się nie podobają. Są tam Boże przykazania- lecz interpretowane na nasz prywatny użytek. Pomyślmy więc w dzisiejszą niedzielę – czy Jezus jest moim Panem?…

III Niedziela Zwykła -27.01.2019

Podobny obraz…Pracujący w Argentynie misjonarz opowiadał o wydarzeniu, które miało miejsce w jego parafii: Pewnego razu do szpitala przywieziono kilkuletniego chłopca potrąconego na ulicy przez samochód. Zawiadomiono lekarza dyżurnego, dodając, że stan chłopca jest ciężki. Lekarz zapytał, kto za niego zapłaci. Kiedy dowiedział się, że nie wiadomo, bo chłopiec nie ma przy sobie żadnego dowodu tożsamości, a twarz ma tak pokiereszowaną, że trudno będzie go zidentyfikować, odmówił zajęcia się poszkodowanym, myśląc, że to jeden z bezdomnych nędzarzy błąkających się po ulicach wielkich miast. W niedługim czasie chłopiec zmarł. Kiedy po zakończeniu dyżuru lekarz wrócił do domu, okazało się, że tym chłopcem był jego własny syn, który przebiegał przez ulicę, aby odwiedzić tatusia w szpitalu…
…Wydarzenie to świetnie ilustruje błędne koło grzechu. Popełniając go, człowiek zamierza uczynić coś – w jego własnym mniemaniu – dobrego, co jednak ostatecznie okazuje się złem godzącym w niego samego. Każdy z nas jest wezwany do świętości i świadectwa wiary dla bliźnich. Każdy z nas uczynkami chrześcijańskiej miłości bliźniego winien ten świat przemieniać na bardziej ludzki…

II Niedziela Zwykła -20.01.2019

Podobny obraz…Na jednej z pierwszych lekcji religii w nowym roku szkolnym nauczyciel rozdał dzieciom kartki papieru, na których był narysowany dom. Brakowało jednak na tym rysunku kilku szczegółów. „Przypatrzcie się dobrze temu domowi- zwrócił się do dzieci nauczyciel- a potem narysujcie to, czego mu brakuje”. Dzieci przez chwilę uważnie przyglądały się rysunkom, potem wzięły ołówki do rąk i rozpoczęła się praca. Jeden z chłopców narysował piorunochron, inny dymiący komin, jeszcze inny nowoczesne żaluzje przy oknach, przez które widać było lodówkę i radio. Dziewczynka zaś narysowała krzyż na ścianie. Niewątpliwie potrzebne są w domu telewizory, lodówki, firanki i wiele innych rzeczy. Bez krzyża jednak nie byłby to dom chrześcijański. Krzyż jest znakiem, że w tej rodzinie jest Pan Jezus i że chce ona żyć według Jego Ewangelii…
…Cud w Kanie Galilejskiej przypomina nam, że bez Jezusa niczego w życiu nie osiągniemy. Nie zamykajmy naszych drzwi przed Chrystusem. Nie wyrzucajmy z serca słów świętej Ewangelii. Nie usiłujmy budować szczęścia bez Pana Boga i Jego przykazań. Otwórzmy więc swe życie dla Boga. Zróbmy w nim miejsce dla Niego. Nie będziemy tego żałować…